Wysłany: Wto 13:36, 07 Kwi 2009 Temat postu: aniele
aniele mój nadziejo
ostrzyłam nóż
przez kilka ciemnych nocy
przez parę zatrutych dni
tłoczyłam gangrenę do krwioobiegu
zakrywając prawdę
malinowym błyszczykiem
i byłam gotowa jak nigdy
czekając na chwilę słabości
aż zasnąłeś z troską o mnie w obięciach
obcięłam ci skrzydła aniele
a potem dziwiłam się że nie chcesz latać
patrzę na ciebie i wiem
że masz w dupie moje wybacz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach