Wysłany: Nie 0:36, 02 Sie 2009 Temat postu: Chwilowe próby człowieczeństwa.
Ja tylko się dziwię ścianom
i nie tylko że stoją jak stały po nocy
zamknięte w pokoju całą
noc
ponoć gnijące
ale ty nawet widzisz rozkład w namnażaniu
bryłek brudnych
od chwil-
kalendarz nie wyrabia
zrób coś
co może
niekażdy
i co z tego wyjdzie? wiedzą tylko ci piaskowi ludzie
zajmują się sprawami- przemijania
tramwaj mój ulubiony
przeminął
jak świetlne korzenie na niebie
szczebla pierwszego
niebo
szczebla drugiego płacze iskrami do popielnic
(tam też co dzień trafia modlitwa)
chłopcy śpią z orzechami
(nieWłosi-polacy za rogiem diabła)
na wierzchu z rozciętą głową pomarszczoną błoną
od częstego śluzu potoku
niepokoju
a matka mówi- mimoza chłopcze
naucz się mimozy nic nie da skorupa
no
i tylko szyja taka twarda
i krzesła jakby
z waty
element
czas
ktoś
kto?
a gdzie motyw?
nawet babcia Marble nie dała by rady
gdyby ktoś spisał pierwsze słowa Kopenika
pewnie by brzmiały o k...
pozdrawiam
wszystko dzieje się w czasie
nasz wpływ na niego jest iluzoryczny
przypomina dumę chłopa
gdy patrzy na pole
ładnie latoś rośnie
i żałośc gdy zboże gnije
w czasie linearnym
wszystko jest proste
zdarzenia nizamy na nitkę pamięci
z każdym dniem oddalenia
zmienia się perspektywa
i zachodzi paradoksalne zjawisko
niektóre rosną
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach