Ciało Astralne

Przekrojona · Gość

W oddechu twym tkwiąc,

Podnoszę łeb do góry;

Nocy skrzepniętej łyk.

Idą czarne chmury.

Nieboskłonu myśli

Łez nigdy nie zliczą.

Któż zechciałby liczyć krople,

Idąc płynącą ulicą.

Wypuścisz mnie ze swych dłoni

Wraz ze swoim tchnieniem,

Którego ostatni podmuch

Ujdzie z księżyca lśnieniem.

Twe usta wykrzywione

W przyjaznym uśmiechu,

Lecz wiemy dobrze oboje,

Jaka jest cena grzechu.

Ponad prochy tej Ziemi,

Ponad zgliszcza snów.

Serca bijące w jeden ton ciszy

Umarły,

Tak głośno krzycząc,czego chcą.

---

Zero warsztatu i dużo emocji. Jestem tu, by nauczyć się pisać.

@psik

w oddechu twoim tkwiąc podnoszę łeb do góry
nocy skrzepniętej łyk idą czarne chmury

nieboskłonu myśli łez nigdy nie zliczą
któż zechciałby liczyć krople idąc płynącą ulicą

wypuścisz mnie z dłoni wraz z tchnieniem
którego ostatni podmuch ujdzie z księżyca lśnieniem

twoje usta wykrzywione w przyjaznym uśmiechu
lecz wiemy dobrze oboje jaka jest cena grzechu

ponad prochy tej ziemi ponad zgliszcza snów
serca bijące w jeden ton ciszy

umarły

tak chyba lepiej wygląda Smile

uwagi
- za dużo zaimków
- zła interpunkcja
- banalne rymy częstochowskie

o treści nic nie napiszę

Przekrojona · Gość

podobnie bylo na poczatku. Smile

to piosenka, wiec rymy sa, jakie sa.

Mia Wallace

Twoj 'wiersz' nadalby sie na tekst piosenki podrzednej grupy gHotyckiej. Dopoki nie pozbedziesz sie maniery uzywania 'mych, swych i twych', ust wykrzywionych w usmiechu, rymow ala gory - chmury, dopoty fanka twojej tworczosci nie zostane.

al