kilka minut wcześniej

Latte · Gość

przez chwilę staliśmy niepewnie
zawieszeniem dłoni
a w głowie huczało
piruetów na pięcie nie kręcę
przytul mnie przecież nie odejdę tak
bez pożegnania

powitania nie było
rzucone nieśmiało spojrzenie i
dalej przed siebie
zabrakło czasu a odwaga w tyle
nie próbowała nas dogonić
średnim piwem nie podnieśliśmy jej poziomu

dziś tylko klawiatura iskrzy
a wyobraźnia jest imperium

wtedy było za wcześnie
dziś już nie jest prosto

Latte · Gość

zupełna świeżynka... ciekawa jestem waszej opinii Wink

@psik

Mhmm spotkałaś kogoś z netu w realu i poszliście na piwo a chciałoby się więcej.

Wiersz na przyzwoitym poziomie.Dla mnie czytelny.

ovoc_ziemii

Moja interpretacja pokrywa się z tą @psika. Co do wiersza - mam mieszane odczucia. Trochę przegadany, dobrze, że nie otarłaś się o banał.
Podoba mi się puenta. Najpierw peel i jego przyjaciel za bardzo pospieszyli się z przełamywaniem pierwszych lodów (hihi - dziwnie mi zabrzmiało), a teraz ciężko wrócić do punktu wyjścia. Nie ma już tego podekscytowania, które towarzyszyło wcześniej.

Latte · Gość

Wiem, nie poleżał Smile

i widzę, że mi się w nim dzisiaj wszystko nie podoba Wink

dzięki

AS

znakomicie uchwycony nastrój chwili
sknocony niewyraźną fotografią
drgnęła ręka
i aparat tak właśnie zareagował
byłoby to do przełknięcia
ale podpis, komentarz
że to jest ciocia Zosia
kładzie wiersz
wiesz
czasami warto na wiersz
popatrzyć od strony plastycznej
bo nie ulega wątpliwości
że to istotna warstwa utworu
pozdrawiam

maciano

jakoś to do mnie nie dociera, za dużo powiedziane wprost. Podoba mi się tylko koniec.