Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
supp
barman
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 10:57, 29 Lis 2011 Temat postu: Kobietą jest Bóg |
|
|
nad donicami śródziemnych wzgórz
gnie uszy chmur swoich wielka samica
rośnie jej słuch - puchnie w bólach burza
widziałem jak wieszani są ludzie
za ręce nóg i nogi rąk - kolaż
pattona lub sienkiewicza
sztuka gorąca jak turecka łaźnia
aż w gardłach zapadały kurtyny
przełykało się watę i słońce
piekło
później te same odruchy natury - odleżyny
na rzęsach w kolorze marchwi
ale takiej świeżej (bo natura nie ubliża
chowa język w naszych płucach)
jak pierwsze słowo lub ostatnia ciarka
na karku
ktoś zatnie się trzciną i podziękuje
znaczy że wybacza
że oddechu dochował
błogosławione kolektory pisku
ze suchych snopów krtani tych
którym łamano błyskawice
rozdzielano łyko
przedwcześnie przyniesiono listopad
a wisieli naprawdę nisko - wisiorki -
sznurówkami oplecione hiacynty
nozdrza na jęzorze jak mięsne kokardy
porcja potu na dwa czoła benzyna chrzest
i mokre figi
głuchej samicy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ovoc_ziemii
nożycoręka
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze straganowej półki
|
Wysłany: Śro 2:17, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki temu, że odwróciłeś szyk wyrazów w tytule, nabrał on trochę innego znaczenia, niby to samo, ale kobieta jest tym centrum, bóg jest na drugim miejscu.
Cytat: | gnie uszy chmur swoich wielka samica |
A tutaj nieco mnie drażni.
Cytat: | nozdrza na jęzorze jak mięsne kokardy |
Tutaj przekombinowałeś.
Cytat: | porcja potu na dwa czoła |
Świetne.
Zabawa słowem jest świetna, ale wiersz rozumiem fragmentarycznie (podobno przyznać się to żaden wstyd :))))
Od razu chciałabym zadać z pięćdziesiąt pytań. Brakuje mi klucza.
Pierwsza myśl - cisza - od niej musiało się wszystko zacząć.
Zdaje się, że to wiersz konkursowy. Gratuluję i jestem z Ciebie dumna! :))))
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez ovoc_ziemii dnia Śro 2:21, 30 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnus Awatson
pirat
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Śro 22:21, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Śmierć. Tu w wierszu okrutna wielowymiarowa. Trochę jak w obrazach Beksińskiego rysujesz jej obraz. Nie chciałbym umierać długo i w okrucieństwie stracić resztki godności, być poniżonym w ostatnich chwilach.
Nikt by nie chciał.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ovoc_ziemii
nożycoręka
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze straganowej półki
|
Wysłany: Pią 0:20, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nie chciałbym umierać długo i w okrucieństwie stracić resztki godności, być poniżonym w ostatnich chwilach.
Nikt by nie chciał.
Nikt nie chce, ale trzeba się naszykować na taką ewentualność. Jest to prawdopodobne, ponieważ zwykle podtrzymuje się życie do samego końca nawet u tych ludzi, którzy nie mają cienia szansy na wyjście ze szpitala. Zwykle taka jest decyzja lekarza, ponieważ rodziny są bardzo roszczeniowe, nie zdając sobie sprawy, że tak naprawdę przysparzają cierpienia.
Zamiast na siłę kogoś ratować lepiej zainwestować w godne umieranie, bo to pojęcie niemal nie istnieje.
Ja tam sobie nie życzę być podłączona do respiratora, nieprzytomna, reanimowana mimo braku jakichkolwiek rokowań - byle wegetacja trwała jeszcze ze trzy dni.
Przepraszam za offtop, najwyżej później się przeniesie, jeśli okołowierszowe refleksje będą przeszkaszać autorowi.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnus Awatson
pirat
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pią 0:29, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Śmierć w tym wierszu nie jest okrutna ze względu na to iż człowiek jest ratowany. Okrutne jest to, że jest powoli i boleśnie zabijany, torturowany. Ekstremalne sytuacje wymagają od ratującego i ratowanego pewnej zapłaty i poświęcenia. Pewnie w lekarzach pojawia się pewna znieczulica po pewnym czasie ale to normalna reakcja obronna. Inne wartości i inne cele są istotą ich pracy. A oprawca to dewiant śmierci.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ovoc_ziemii
nożycoręka
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze straganowej półki
|
Wysłany: Pią 0:32, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
A oprawca to dewiant śmierci.
Kiedyś zastanawiałam się, co może czuć człowiek, który zabił.
Nie wyobrażam sobie mieć coś takiego na sumieniu, bo to tak jakby zniszczyć wszechświat i to nieodwołalnie... to zbrodnia właśnie takiego kalibru. Brrr....
Ostatnio zmieniony przez ovoc_ziemii dnia Pią 0:33, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magnus Awatson
pirat
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Pią 0:44, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nie każdy morderca jest dewiantem śmierci.
Zabić można z wielu powodów dewiant robi to dla przyjemności.
Słuchałem ostatnio wywiadu ze Sławomirem Sikorą na podstawie jego historii nakręcono film dług. On był zmuszony zabić swojego dręczyciela chociaż jak sam mówił zostawiło w nim to piętno. Z drugiej zaś strony obecna jego działalność jest czymś wyjątkowym.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ovoc_ziemii
nożycoręka
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze straganowej półki
|
Wysłany: Pią 11:21, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
On to musiał zrobić ze strachu w akcie obrony.
Oprawcy są szaleńcami, ich dewiacje są poza zakresem akceptowalności.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
@psik
anarchokapitalista
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 2163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 21:15, 02 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
piekło?
Ostatnio zmieniony przez @psik dnia Pią 21:15, 02 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
supp
barman
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 21:45, 03 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
za pierwszym razem
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|