migotanie serca

hollowed man

jeden z tych snów gdy latam
uderzenie o ziemię
świadomość ciężaru
mięso tkanka nietrwała

zupełnie naturalna sytuacja
idę chodnikiem
tylko powietrze gęste
ruchy spowalnia

odcinany paznokieć
wzrost to śmierci impuls
koniec języka ciemność bada
przyoblekam się

chuj jakich malo

czy to jest o przedwczesnym wytrysku i nieudanej miencie?

hollowed man

między innymi

chuj jakich malo

miedzy innymi... hmm, czyli o seksie miedzy uposledzonymi czy tez innymi w sensie koloru skory etc . Czyli to jest faszystowski wierszyk. Skoro PoLi jest faszysta to ciezko bedzie mu opanowac sztuke minety i okielznac problem pt. pisorek w goracej wodzie kapany. PoLi faszysta powinien zostac kosmopolita, obywatelem swiata, takim swoistym gackiem wedrowniczkiem, poniewaz mowi sie, ze podroze ksztalca, wiec i moze ow PoLi liznie troche wiedzy tu i owdzie.

hollowed man

nie wiem co to PoL, ale zapewne masz rację... o polipach na okrężnicy oraz o dewaluacji złotego wobec euro oraz o ciemnej materii, która niekoniecznie z dupy pochodzi, o Heiddegerze i o Frommie... podepnij se co zechcesz... i dzięki za lekturę

chuj jakich malo

PoLi --> Podmiot Liryczny

chuj jakich malo

to, co tak zgrabnie wypisales, niestety nie pasuje mi do powyzszego tekstu

hollowed man

zgrabnie? pierdolnąłem co mi ślina na drętwy język przyniosła.

chuj jakich malo

nie badz skromny, przelec sie po innych tematach w tym helladycznym dziale poetikon i porownaj frazesy nad ktorymi glowily sie najwieksze umysly tego forum, a przyznasz mi racje, ze zgrabnie

hollowed man

zbyt łatwo przychodzi gardzić

ovoc_ziemii

Dla mnie to wiersz o rozczarowaniu i o tym, że w peelu
zaczęło coś umierać...jego świat się zawalił, było wielkie bum
i części machiny przestają ze sobą pracować, nic się nie układa.
Może to nadinterpretacja jak zwykle, ale nic nie poradzę,
że widzę tak jak chcę być może i przekładam tak na swoje.

Margot