To nie miało być tak
Bo jak zderzysz dwa atomy ze sobą
Powinno powstać słońce
Tak jasne by rozświetlić całe życie
No a tu zderzamy
I mamy najwyżej tlenek głupoty
A wtedy niebo jest za wysoko
Woda za zimna
I Ziemia zbyt płaska
A czas to po prostu czas
A przecież można by skakać tak wysoko by łapać gwiazdy za nos
I gonić wiatr
I może wtedy byś mnie kochal
I wszystko byłoby slodkie
jasne
gorące
wysokie
jak zderzysz ze sobą dwa atomy
powinno powstać słońce
tak by rozświetlić całe życie
a tu zderzamy się i tworzymy
najwyżej tlenek głupoty
wtedy niebo jest za wysoko
woda za zimna ziemia zbyt płaska
i jednokierunkowy czas
a przecież można by skakać tak wysoko
by łapać gwiazdy za nos
gonić wiatr
może wtedy byś mnie kochał
wszystko byłoby słodkie
jasne
gorące
i wysokie
napisałem ten wiersz po swojemu - wyrzuciłem nadmiar spójników na początku wersów, zmieniłem kilka słów, posłałem do diabła archaiczne wielkie litery na początku wersów, pozbyłem się zbędnych słów które nie niosą treści i są tylko wypełniaczem np: po prostu
przeczytałem bez odrazy pomimo wstawienia wytartych banałów pod postacią zimnej wody gonienia wiatru i zbyt wysokiego nieba - to zdecydowanie najsłabszy fragment. niekonsekwencja logiczna jest również
w narzekaniu na wysokie a potem chęć wysokiego - powinno się użyć innego słowa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach