Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nitjer
ćwiartka
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Wto 0:00, 29 Lip 2008 Temat postu: mówią tylko o jednym |
|
|
entuzjazm znowu postawiony pod ścianą
odruchowo podnosi ręce
wypowiada ostatnie życzenie:
niech błyskawica straci pion
za chwilę zostanie rozstrzelany
nie wiedząc ile pozostało mu żyć
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
@psik
anarchokapitalista
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 2163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 0:12, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Entuzjazm zawsze ma ręce do góry - ale nie pod ścianą
Błyskawica nigdy nie straci pionu jak już leci,może najwyżej z chmury na chmurę.
Ale jak już leci w dół to uderzy - nie ma innej opcji.
Entuzjazm zostanie rozstrzelany ale odżyje na nowo.
Tak rozbijając wiersz wysuwam wniosek:
To w sumie wiersz pozytywny mimo mojego pierwszego wrażenia.
Nawet jak jesteśmy przybici i skazani - radość życia powróci.
taka to moja interpretacja.
Pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ovoc_ziemii
nożycoręka
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze straganowej półki
|
Wysłany: Wto 0:31, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A ja postrzegam wiersz również optymistycznie jakoś tak. Myślę, że to przez koniec.
nie wiedząc ile pozostało mu żyć- tutaj można zinterpretować żyć, jako liczbę mnogą. Czyli uśmiercony, może się rodzić jeszcze wiele razy, albo i nie. Właściwie bardziej mi pasuje ta interpretacja puenty,
Druga w domyśle oznacza - ile jeszcze pożyje. Wydaje mi się, że forma, której użyłeś jest poprawna, aby rozpatrywać koniec i w tym kontekście.
Peel chce czegoś niemożliwego i liczy się z tym, że się rozczaruje. Właściwie jeśli jest pod ścianą, sytuacja wskazuje, że nie ma już odwrotu. Czeka na wyrok. Jednak tli się w nim jakaś iskierka nadziei.
Skoro peel zakłada, że jego entuzjazm będzie rozstrzelony i do tego jeszcze wie, że nie raz będzie stawiany pod ścianą, rzecz, osoba, sytuacja, która jest jego powodem, musi być dla peela bardzo istotna.
Pozdrawiam.
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AS
ćwiartka
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Wto 20:46, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
dotykasz bardzo istotnych kwestii
błyskawica traci pion kiedy leżymy
nieźle piszesz
pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ovoc_ziemii
nożycoręka
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze straganowej półki
|
Wysłany: Śro 0:29, 30 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
AS napisał: | dotykasz bardzo istotnych kwestii
błyskawica traci pion kiedy leżymy
nieźle piszesz
pozdrawiam |
AS! Ciekawe spostrzeżenie odnośnie wiersza Nitjera. Pomogłeś mi odkryć jeszcze coś nowego:)
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nitjer
ćwiartka
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Czw 17:37, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
@psik. Kiedy entuzjazm peela zderza się z wrogim odzewem, ów może znaleźć się właśnie pod ścianą i w takim, jak tu opisany, odruchu podnieść ręce. Nieżyciowy peel, nie liczący się z realiami wskutek inercji owego swojego entuzjazmu i ostatnie życzenie ma takie (bez bujania w burzowych obłokach) wyglądające na całkiem niespełnialne. W dodatku dopuszcza, że pozostało mu więcej, choć wszyscy wokół mówią o tylko jednym jego życiu. Nie traci jednak wiary i nadziei. A wiara, jak mówią czyni cuda ...
Ovocku Ciekawie i dość trafnie interpretujesz. Iskierka nadziei tkwi w człowieku zawsze, a gdy jej tłem staje się największa mroczność, urosnąć potrafi bardzo, dostrzegamy ją w sobie wtedy najwyraźniej i rzeczywiście czasem potrafi oświetlić drogę powrotu z sytuacji wydawałoby się bez wyjścia.
ASie. Cieszę się, że to dostrzegłeś. Kiedy leżymy jesteśmy bezradni właśnie, jak przewrócona błyskawica. Miotamy się. Jest w nas mnóstwo źle zupełnie przypadkowo, żywiołowo ukierunkowanej energii. Możemy, nie tracąc przy tym ślepego entuzjazmu, mimowolnie porazić lub co najmniej przerazić, wszystkich co w pobliżu. I przez to wkrótce znaleźć się pod ścianą, choćby np. powszechnej dezaprobaty. Wiersz ten można odczytywać rozmaicie. Bo to - niewybuchowa na szczęście - mieszanka próbującego skutecznie przygnieść pesymizmu, jak i znajdującego się - prawdopodobnie chwilowo, pod wozem - optymizmu.
Dziękuję Wam za zainteresowanie moim tekstem i ciekawe komentarze. Przepraszam za opóźnienie w odpowiedzi.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie ))
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tempeltuttle
ćwiartka
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze snów :D
|
Wysłany: Sob 21:59, 02 Sie 2008 Temat postu: Re: mówią tylko o jednym |
|
|
nitjer napisał: | entuzjazm znowu postawiony pod ścianą
odruchowo podnosi ręce
nie wiedząc ile pozostało mu żyć |
peel po kolejnym nieudanym związku, budzi się i ma nadzieję, wiersz jest co prawda wielowarstwowy, ale opowiada "kompaktowo" o perypetiach związanych z wychodzeniem z przykrych doświadczeń i poszukiwaniem nowych. Świetnie operujesz tu autorze dosłownie kilkoma słowami a mówisz wieeeele.
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nitjer
ćwiartka
Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Wysłany: Sob 22:20, 02 Sie 2008 Temat postu: Re: mówią tylko o jednym |
|
|
Berto Bardzo interesująca i życiowa jest Twoja interpretacja tego tekstu. Fajnie, że i tu zajrzałaś i ślad po tym pozostawiłaś. Dzięki 
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|