natura

blazej01

wczoraj gdy przegryzłem śmigło wentylatora
dotarło do mnie co to jest powietrze
materia a może i nie echem między górą a dołem odbita
roznegliżowana i podniecona w tym wypadku silniczkiem

napchane cząstkami których moje jądra nie znają
dławi co rano upchaną w żyły farbę
nadęte jak balon wrażenie oddychania

tylko stary gdzieś nad nami oponą na gwóźdź wjechał
a ja szukam dziury cóż natura faceta

teraz naciskam dwójkę
szybciej się kręci

21.08.2009

supp

Jak dla mnie zrozumiałe jest śmigło wentylatora jako totalnie ekstremalna sytuacja, ale mimo wszystko zbyt dosłownie, no i tak zaczynać tym wiersz i ... chyba to się udało, choć za mało zaskoczyło.
Dalej kombinowanie w tym stylu- abstrakcja i dosłowność, pomieszane. Za dużo tego, choć wyszło Ci z tą oponą, ale jak to ma się do wiersza? Po prostu jakiś ciekawy pomysł wrzuciłeś w wiersz i wymieszałeś to.
Sałatka.
Pozdrawiam.

blazej01

dzięki za opinię. Każde słowa krytyki czy pochwały cenię.