Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ovoc_ziemii
nożycoręka
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze straganowej półki
|
Wysłany: Czw 19:42, 17 Wrz 2009 Temat postu: nieustająca metamorfoza molekuł |
|
|
wielka implozja czarne kwiaty pachnące
benzyną i popielne wydmy w klepsydrach
dłoni
drzwi dzielą przestrzeń na to co się stanie
i na to co może się stać
znów spada szarobiały deszcz by ułożyć się na szybach
zwartą konsystencją szronu
zaćmą
później zostaną tylko pojedyncze lśnienia
dogasające słońca masowego rażenia twarzy
pozwolą wyschnąć do końca cicho się zatlić
aż ostatnia iskra zapali na nowo
czoło las za linią horyzontu dzikie myśli
wypłoszone aż strach
gdy drzewa upadają z trzaskiem
gorąco zimno w ustach nieustające pragnienie
kiedyś były tu ogrody dziś już tylko bezkresne
majaczenia o ogniach i popiołach
maligna spustoszenie
wrzesień 2009
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pan.K
ćwiartka
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 22:06, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wersyfikacja na początku wymaga lekkich zmian. W jednym wersie 'pachnące benzyną' lepiej.
Do drzwi już się kiedyś przyjebałem, bo nie potrafię sobie tego wyobrazić. Niejasny dla mnie podział.
Zaćmą- można wyjebać. Przecież słońce nie odpadło.
Druga strofa- egzaltacja. Przerażenie mnicha, z apokaliptyczną wizją. Nie pasuje do pierwszej strofy.
Trzecia to ciągnie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ovoc_ziemii
nożycoręka
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: ze straganowej półki
|
Wysłany: Pią 8:18, 18 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wersyfikacja na początku wymaga lekkich zmian. W jednym wersie 'pachnące benzyną' lepiej. |
Twoja propozycja do przemyślenia ale w innych wersach nie przewiduję poprawek.
Cytat: | Do drzwi już się kiedyś przyjebałem, bo nie potrafię sobie tego wyobrazić. Niejasny dla mnie podział. |
Spoko.
Cytat: | Zaćmą- można wyjebać. Przecież słońce nie odpadło. Wink |
Nie rozumiem.
Cytat: | Druga strofa- egzaltacja. Przerażenie mnicha, z apokaliptyczną wizją. Nie pasuje do pierwszej strofy.
Trzecia to ciągnie. |
Dzięki, chodziło mi o coś podobnego.
Pozdrawiam.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan.K
ćwiartka
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 11:25, 18 Wrz 2009 Temat postu: Re: nieustająca metamorfoza molekuł |
|
|
Troy napisał: |
znów spada szarobiały deszcz by ułożyć się na szybach
zwartą konsystencją szronu
|
To mi się podoba. Lecz potem ta 'zaćma' wali ten stonowany, delikatny i co najważniejsze ciekawy to. Fajnie to ujęłaś.
No, ale tylko pierwsza strofa.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan.K
ćwiartka
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 11:26, 18 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
ton*, nie to. ;p
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
misiek
połówka
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: zbyka
|
Wysłany: Sob 13:34, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
popatrzmy inaczej
nasza percepcja pozwala nam widzieć materię jako ciasno związane ze sobą "molekuły". Przylegające do siebie, ściśnięte.
Gdy w istocie są one wolne i w ruchu.
Jest w wierszu pewna niekonsekwencja.
Jakby wbrew przewodniej myśli zabrakło mu przestrzeni, luzu.
Jest jak koncentrat, ciasno spakowane myśli.
to tylko wrażenie które nie jest oceną
pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
LittleDragon
literek
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Chyba z Wariatkowa
|
Wysłany: Sob 17:19, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Toż to Armagedon Napiszę później, teraz piję wódkę.
Na chybcika, Przegadałaś opisowością, co i mnie się zdarza:D
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
@psik
anarchokapitalista
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 2163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 21:56, 24 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
podoba mi się ta permanentność
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|