Wysłany: Pią 16:07, 29 Paź 2010 Temat postu: po krótce
o Andżeli nie mówiono nic
musiałem pojąć język szerzej
wpasować się w wulgarne salony
jako szpiega posłałem przyszłego siebie
po kostki w śniegu nie mam wątpliwości
że dba ona tylko o popiół i czerń
nauczona trosk z którymi człowiek się rodzi
słowami cięższymi o piasek
opasłych bloków wciąganych na szczyt twarzy
lecz mimo mojej rozmowy na jawie
czyli deszczu życiodajnego
mimo zasuszonego naskórka rozwleczonego symbolu
niby pozostawiony ci list
wybaczasz mi mimo tego wszystkiego
co chciało cię uratować lub pożegnać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach