Powitanie

2104

na odejście znów śpiewają ptaki
szary trzmiel tłucze białe mury
komar się posila na ramieniu
mi w rumianku pływa nowa mucha

woda zawiesista
trzyma wszystkie gwiazdy w grawitacji
pająk wciąż buduje własne galaktyki

czas nam zabrał
z wymyślonej tej powieści
dwa lub trzy rozdziały
tyle co na wstępów parę
jedno zakończenie pozostało

więc bezwstydnie pytam
"a pamiętasz? nie byliśmy aż tak mali"
troszkę starsi, to złudzenie
dysproporcja życia nad rozstaniem

wiem że myślisz czasem rzadziej
żart francuskich romansideł
nienagannie odegrany

ty zachodzisz za domami
pomarańczą i czerwienią
śpiewać już przestają

jedno nam na zawsze dane
to nie życie to nie miłość
to samotność - śmierci taniec

jeśli więc pamiętasz, to cię znajdę piękniej niż nocami.

---------------------------------------------

Normalnie bym tego nie zamieścił ale że na jednym portalu zrobiłem wyjątek a tu się niewiele dzieje więc...
Tekst luźny bez żadnej obróbki no i chyba nie podobny do żadnego mojego innego - taki miał być i już

al

zart francuskich romansidel!

ostatnio kocham wszystko co francuskie, zes moment wyczail...

samotnosc jak na taniec nie jest zbyt piekna, sam przyznaj;P

2104

baaa - to nie był strzał ja wiedziałem! - Razz

nie widzisz że cały tekst jest wypchany odniesieniami do Ciebie Razz

taniec... no tak trochę pokraczny ale sporo zależy od urody śmierci Razz

Danse macabre - w przyszłym roku będziesz miała w szkole co najmniej kilka godzin na ten temat Smile

al

nie widze tam nic o sobie oprocz "wody zawiesistej" ;P

smierc nie ma urody, tak samo jak samotnosc - zawsze je sobie wyobrazalam bez twarzy;P

2104

al

wlasnie chyba po to, zeby latwiej sie bylo z nimi oswoic.