Coś tu jest.
Pierwszy dwuwers ciekawy, otwiera ciekawą interpretację, natomiast zakończenie trąci paradoksem: widok na wieczność jest bardziej pożądany niż istnienie w wieczności. Statyczność w tym fragmencie nieprzyjemnie zgrzyta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach