Westchnienia pisane nocą.

małami

Witam:) Jestem nowa i niezbyt doświadczona w tej materii. Z góry przepraszam za rażące błędy.

Westchnienia pisane nocą

Tylko ty tak potrafisz
Echem wypełnić puste ściany,
Zagłuszać krzyk ciszy nocnej,
Która na ścianach wypisuje twoje imię.
Tkwisz w odliczaniach zegara,
W porannej kawie,
zapachu zmiętej pościeli.
Bez ciebie, wiatr wydaje się być szorstki,
Czerń bardziej samotna,
A szarość załzawiona.
I mimo, że wiem, iż nie wrócisz,
Ciągle spoglądam na drzwi,
Czekając aż zapukasz.

@psik

jak na debiut forumowy nie jest źle - wiersz ma kręgosłup co sobie wielce cenię

a teraz krytyka Very Happy

- zastosowałaś bardzo wyświechtane w poezji zwroty przez co wiersz wydaje się być którąś z rzędu kopią czegośtam
- pomimo niewielkiej objętości jest mocno przegadany ( za dużo zbędnych słów, tłuszcz zamiast mięśni)
- powtórzenie słów w tak krótkim tekście nie jest dobrze widziane
- w jednym wersie "że" a potem "iż " czyta się tragicznie

potrafisz echem wypełnić ściany
zagłuszyć ciszę
która na nich zapisuje twoje imię

tkwisz w odliczaniach zegara
porannej kawie
i zmiętej pościeli

bez ciebie wiatr wydaje się być szorstki
a ciemność bardziej samotna

choć wiem że nie wrócisz
czekając spoglądam na drzwi

to taka propozycja napisana na bieżąco przy czytaniu

pozdrofko

małami

Niestety mam tą tendencję do przekombinowywania pewnych rzeczy. Walczę z tym, ale jakoś mi nie idzie. Dzięki za uwagi:)

małagosia

aniooo, jak na debiut to całkiem, całkiem... Wink

propozycja, mojego przedmówcy, interesująca Very Happy

pozdrawiam