Wysłany: Sob 11:24, 13 Mar 2010 Temat postu: zamiast
jedną nogą za a druga jeszcze nie obuta
wystaje sztywna w krępującej pozycji
w zasadzie wszystko jedno i tak
nie wybieram się daleko i raczej
nieoficjalnie.
leżąc w pozycji horyzontalnej niewiele
można zobaczyć płaszczyzny wokół
ani garnituru ani koszuli nie mówiąc
już o krawacie. To tylko przypuszczenia
i raczej chcenia że komuś chciało się
ubrać truchło, obuć i wygodnie ułożyć
z podmiotu w jednej chwili przemiana
w nieważny przedmiot w dodatku
lekko krępujący otoczeniem swoim
upartym milczeniem i zastygłym
wyrazem twarzy tym razem ostatnim
znakiem że coś było coś się działo
igła zazgrzytała z jękiem, zjechała
na tor spoczynkowy by rozpocząć
ostatnie okrążenie. Ktoś z trzaskiem
zamknął wieko. Zgasło światło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach