Zło

meliska

Na drodze wszystko pali
Zostawiając z zaczerwienionych oczu parę
Płomienie atakują mury
W strzępach wyrwanego życia pragniemy znaleźć spokój
Zanim znów porwie nas niepohamowany huragan.

menałe

na drodze wszystko pali
zostawiając zaczerwienionych oczu parę

w strzępach życia pragniemy znaleźć spokój
nim porwie nas rozkoszy huragan

wybacz melisko , ale to tylko moje czytanie - jakoś tak zawsze mam ....

pozdrawiam , m.

@psik

"ten" - niepotrzebne
zanim - pisze się razem

ovoc_ziemii

Na swojej drodze wszystko pali
Zostawia zgliszcza zaczerwienionych parę oczu
Trzeba to przemyśleć, albo zrobisz z tego długaśną metaforą dopełniaczową: zgliszcza zaczerwienionych par oczu, lub jeszcze inaczej: zostawia zgliszcza, zaczerwienioną parę oczu. Teraz masz tu błąd gramatyczny.
Właściwie już drugi raz widzę wyraz zgliszcza w Twoim utworze. Ja bym to całkiem wywaliła, łącznie z pierwszym wersem i napisała: zostawia zaognione oczy. Przecież wiadomo, że chodzi o parę oczu a nie jedno czy trzy oka.
Płomienie atakują mury domu
W strzępach wyrwanego życia pragniemy znaleźć spokój
Zanim znów porwie nas ten niepohamowany huragan.
Wyraz domu - do wywalenia, tak samo wyraz ten.
Zanim, jak wspomniał @psik, piszemy razem.

Właściwie ten wiersz jest zaledwie szkicem. Przydałoby się jeszcze nad nim posiedzieć i rozwinąć niektóre motywy, inne wywalić.

Pozdrawiam.

Pan.K

Autorze, wysil się jak zaczynasz tworzyć. Dobra rada. Smile